Męskie klasyczneMęskie
Damskie klasyczneDamskie
SmartwatcheSmart
Marki
Inne
Tagi: Recenzje | Amazfit | Smart
29.7.2025 | 7 MIN
Od 5 lat codziennie noszę na nadgarstku smartwatch Garmina - i zawsze testowany model na drugiej ręce. Tym razem jednak zrobiłem wyjątek. Postanowiłem dać szansę smartwatchowi Amazfit i nie nosić niczego innego przez 30 dni. Pytanie brzmi: czy wyobrażam sobie go jako mój jedyny zegarek na co dzień?
Przyznaję, że to nie pierwszy raz, kiedy dokonuję tej miesięcznej rotacji, a oto artykuły, w których poświęciłem cały miesiąc smartwatchowi określonej marki:
17.9.2024
30 dni ze smartwatchem Suunto
2.5.2025
30 dni ze smartwatchem Polar
Na mój miesiąc z Amazfit wybrałem model Balance 2.
Aplikacja mobilna. Po prostu muszę umieścić to jako pierwszy punkt. Z biegiem lat wiem dokładnie, jakie postępy poczyniła każda marka - a Amazfit jest teraz numerem jeden. I nie chodzi mi tylko o największy postęp, ale ogólnie. Mają najlepszą aplikację mobilną.
Nie tylko ma naprawdę zabawną grafikę, ale co ważniejsze, jest świetna w nawigacji. A to chyba najważniejsza rzecz. Znajdziesz cztery zakładki - Strona główna, Treningi, Aura i Urządzenia - i wszystko, czego potrzebujesz, jest tam. Osobiście najbardziej podoba mi się strona główna, która jest podzielona na cztery sekcje i pokazuje wszystko, co musisz wiedzieć.
Sztuczna inteligencja. Bez względu na to, jak dobrze programiści współpracują z naukowcami, aby zbudować algorytm, nigdy nie będzie on tak spersonalizowany, jak wgląd sztucznej inteligencji. Coraz więcej marek wdraża sztuczną inteligencję do swoich aplikacji - a Amazfit po raz kolejny przoduje w tej dziedzinie.
Masz Zepp Flow (sterowanie zegarkiem i wyszukiwanie informacji w Internecie), Zepp Aura (styl życia) i Zepp Coache (sport). To mniej więcej trzy aplikacje AI, ale każda z nich koncentruje się na czymś innym. Możesz wchodzić w interakcje ze sztuczną inteligencją, zadawać jej pytania dotyczące treningu lub stylu życia. Nie możesz spać? Aplikacja miksuje dźwięki, aby cię uspokoić, a sztuczna inteligencja połączy je na różne sposoby.
Każdego dnia otrzymasz wskazówkę, co zrobić lepiej - czy to trening, sen, czy nawet redukcja stresu. Krótko mówiąc, każdego dnia sztuczna inteligencja stara się uczynić cię najlepszą wersją siebie.
Menedżer baterii. Rzecz, której brakuje mi u konkurentów, a zawsze powtarzam sobie, że nie może być tak trudno ją zaprogramować. W ramach menedżera baterii można aktywować i dezaktywować funkcje, które zasadniczo wpływają na żywotność baterii. Są to
I każdego dnia masz tam szczegóły użytkowania:
Blokowanie ekranu podczas aktywności. Nie wiem, kto wpadł na taki pomysł w Amazfit, ale facet chyba nie uprawia zbyt wielu sportów. Spróbuję postawić Cię w sytuacji: biegasz i skutecznie zapominasz o tych wszystkich codziennych drobiazgach, które Cię irytowały. Życie jest piękne.
Nagle chcesz spojrzeć na inny ekran danych i próbujesz przesunąć palcem po wyświetlaczu. Ekran jest zablokowany - trzeba przekręcić koronkę. Ale jeśli lekko poruszę ręką, wyświetlacz zgaśnie i ponownie poprosi mnie o obrócenie korony, aby go aktywować. I tak w kółko. Tak, mógłbym używać koronki zamiast wyświetlacza, ale druga rzecz, która mnie denerwuje, to...
Koronka. Jest po prostu zbyt czuła. Działa trochę jak automat do gry. Widzisz trzy banany obok siebie, ale w ostatniej chwili koła się obracają i banany nieuchronnie znikają.
Tak właśnie działa sterowanie zegarkiem. Chcesz coś kliknąć, ale w ostatniej milisekundzie przypadkowo przekręcasz koronkę na pikometrze i otwiera się zupełnie inna rzecz, która była o jedną pozycję niżej. Podczas aktywności ponownie stwierdziłem, że koronka jest strasznie mała i przypadkowo ją kliknąłem, wstrzymując aktywność. Zamiast tego wybrałem ekran dotykowy. Ale to też nie było w pełni kontrolowane - o czym już raz przeczytałeś, więc nie będę cię tym ponownie obciążać.
Tłumaczenia i dziwactwa. To naprawdę umniejsza zegarkowi, ponieważ wygląda strasznie amatorsko. Chcesz szczegółowo przyjrzeć się swojej gotowości, a przycisk zawiera monit "wgląd". Tak, nie "View Details" ani nic podobnego, ale po prostu "insight" z małym v. Kiedy chcesz rozpocząć aktywność bez ładowania GPS, znajdziesz angielskie słowo "GO". Data na zegarku jest również w języku angielskim.
Kiedy patrzę na pogodę w moim domu, moja lokalizacja to "Station". I mogę zapewnić, że nie jestem bezdomny. Następnie w menu znajdziesz coś, co nazywa się "Ciśnienie tętna" - a kiedy je otworzysz, przekonasz się, że w rzeczywistości jest to udostępnianie tętna.
Znajdziesz tam wiele małych ciekawostek. I szczerze mówiąc, nie mogę tego tak naprawdę bronić - po prostu uważam, że to amatorskie, że nikt nie przeszedł przez zegarek prawidłowo i nie dostroił błędów.
Powiadomienia głosowe o aktywności. Wiesz, jeśli jest jedna rzecz, której nienawidzę, to moment, w którym zegarek zaczyna do mnie mówić. Czy to do moich słuchawek, czy z głośnika. W przypadku Amazfit dokładnie to mi się przydarzyło i szczerze mówiąc, zajęło mi naprawdę dużo czasu, aby dowiedzieć się, jak to wyłączyć.
W ramach określonej aktywności to nie działało. Poszedłem więc do ustawień dźwięków w zegarku - też nic. Następnie znalazłem sekcję "Ćwiczenia" w ustawieniach i pomyślałem, że tam będzie. Nic o powiadomieniach głosowych lub instrukcjach. Aha! W ustawieniach jest bezpośrednio "Asystent głosowy", tam będzie. Nie, nie było.
Potem trochę googlowałem i w końcu znalazłem, że rzeczywiście było to w ustawieniach "Ćwiczenia", a to, co musiałem wyłączyć, to "Tekst na mowę". Szczerze mówiąc, nie pomyślałem o tym.
A co chciałem powiedzieć? Podczas pisania zawsze kieruję się prostą zasadą - jeśli utkniesz podczas czytania, coś jest nie tak. Nawet jeśli jest to poprawne stylistycznie i gramatycznie. Podobnie jest z konstrukcją UI. Jeśli coś jest trudne do znalezienia, to prawdopodobnie nie znajduje się we właściwym miejscu lub nie jest poprawnie opisane.
Rozdzielanie zegarka i telefonu. Nie będę się nad tym niepotrzebnie rozwodził. Można coś ustawić w aplikacji mobilnej, coś tylko w zegarku, a coś w obu. Tak naprawdę to wszystko jest trochę zagmatwane.
Zmiana menu w trybie oszczędzania energii. Kiedyś udało mi się ustawić tryb oszczędzania energii na 3 dni i przez 3 dni denerwowałem się, dlaczego mój ekran jest cały czas ciemny (jest to szczególnie denerwujące, gdy jesteś na Colours of Ostrava na świeżym powietrzu przez cały dzień) i nie podświetla się, gdy dostaję powiadomienie. Tak, to nie zegarek jest tu kretynem, tylko ja.
Jednak na moją obronę - jedyną graficzną wskazówką, że zegarek jest w trybie oszczędzania energii, jest to, że procent baterii jest pomarańczowy w centrum sterowania. A skąd mam wiedzieć, czy to nie jest przypadkiem tylko graficzna awaria? Że na przykład stan poniżej 75% ma pomarańczowe cyfry. Ale nie będę się usprawiedliwiał, sam jestem sobie winien.
Ale znalazłem jedną rzecz, która zdecydowanie nie jest moją winą. Skonfigurowałem menu według własnych upodobań, aby funkcje, które mnie interesują, znajdowały się na górze, a bezużyteczne rzeczy odkładałem na bok. Ale pewnego dnia menu całkowicie się zmieniło i ustawiło się w domyślnej kolejności. Pomyślałem, że to pewnie jednorazowy błąd. Kiedy jednak dokonałem heroicznego wyczynu i udało mi się wyłączyć tryb oszczędzania energii, menu wróciło do normy. Niestety, nie był to jednorazowy problem i rzeczywiście dzieje się tak za każdym razem, gdy aktywujesz oszczędzanie baterii.
Monitor pracy serca. Płaczę za każdym razem i będę płakać, dopóki Amazfit nie uczyni go standardem. Zdecydowana większość urządzeń Amazfit nie mierzy tętna co sekundę. Jednak bateria ma potencjał, aby to zrobić. Niektórzy mogą się spierać, co w tym dobrego, ale ja po prostu stoję na stanowisku, że więcej danych zawsze oznacza większą dokładność.
Przyznaję, że w przypadku Balance 2 odczyty były dość dokładne i pokazywały mi odpowiednie tętno spoczynkowe, które po prostu mam w zakresie 40-50 uderzeń na minutę. Jednak w przypadku innych zegarków Amazfit często zdarzało mi się, że tętno spoczynkowe wynosiło, powiedzmy, 70 t / min. A to spora różnica. Ale dzięki nowym produktom i aktualizacjom Amazfit jasno pokazuje, że pomiar danych co sekundę ma sens. W rzeczywistości pasek Amazfit Helio Strap mierzy tętno co sekundę, a pierścień Helio Ringo z kolei mierzy co sekundę, przynajmniej podczas snu. Pojawiło się to w T-Rex 3 poprzez aktualizację oprogramowania.
Przepraszam za anglicyzm, ale wydaje mi się, że angielski nie wymyślił dobrego określenia na codzienny zegarek. I co sobie pomyślimy, daily-watch jest dziwne.
Ale odpowiadając, tak, mogę. Uważny czytelnik mógłby mi wytknąć przewagę negatywów nad pozytywami, ale i na to mam odpowiedź.
Negatywy wspomniane w artykule mają minimalną wagę. To naprawdę drobne rzeczy, a w porównaniu do, powiedzmy, ciągle powtarzających się powiadomień Polara, błędy Amazfit są niczym.
A dlaczego pozytywów jest niewiele? Szczerze mówiąc, Amazfit ma bardzo niezawodny smartwatch, ale nie ma wielu cech ani funkcji, w których przewyższa konkurencję. I nie oznacza to, że Amazfity nie mają żadnego sensu. Wręcz przeciwnie! W rzeczywistości dorównują nawet kilkukrotnie droższym konkurentom. A to bardzo mocny argument.
Dodatkowo muszę wziąć pod uwagę to, jak bardzo rozszerzyli swoje portfolio. Możemy nawet znaleźć inteligentny pierścionek lub inteligentną bransoletkę bez wyświetlacza. A to trudno znaleźć u konkurencji.
Źródła zdjęć: