Męskie klasyczneMęskie
Damskie klasyczneDamskie
SmartwatcheSmart
Marki
Inne
Tagi: Recenzje | Bulova | Męskie | Klasyczne
8.8.2025 | 6 MIN
Zegarki i sporty motorowe idą w parze, a niemal każda licząca się marka ma swojego przedstawiciela w tej kategorii. Modele wyścigowe są bardzo popularne, jedne z najbardziej poszukiwanych i, zgodnie z oczekiwaniami, jedne z najdroższych. Jak prezentuje się wyścigówka Bulova Racer Chronograph, której cena wynosi niecałe 1600 zł? I czy warto na nim oszczędzać?
Związek marki Bulova ze sportami motorowymi ma głęboką tradycję, sięgającą lat 40. ubiegłego wieku. W tamtym czasie Bulova we współpracy z Chevroletem stworzyła i podarowała zegarki zwycięzcom American Soap Box Derby.
Wejście Bulovy do "wielkiego świata sportów motorowych" nastąpiło pod koniec lat 50-tych, kiedy to przejęła rolę oficjalnego chronometrażysty słynnego Nascar, a zegarki z kamertonem w emblemacie nosiły takie gwiazdy jak Carroll Shelby.
Źródło: https://www.bulova.com/
Kolejnym ważnym kamieniem milowym było sponsorowanie serii Formuły Ford w latach 70-tych, a kilka lat później logo Bulova pojawiło się nawet na bolidach Formuły 1, dzięki partnerstwu z Benettonem, dla którego Bulova produkowała zegarki modowe.
Źródło: https://thegentlemanracer.com/
W 2011 roku reklama zegarków Bulova Curv zdominowała również bolidy Mercedesa w kategorii Formuły 3 na legendarnym torze Silverstone. Bulova i wyścigi po prostu do siebie pasują, dlatego zegarek wyścigowy z jej manufaktury to nie tylko chwyt marketingowy mający na celu dotarcie do nowych klientów, ale nawiązanie do wielu pięknych i ekscytujących historii z zapachem benzyny i palonych opon.
Zegarek Classic Quartz Racer Chronograph dostępny jest w trzech różnych wersjach.
Poza recenzowanym wariantem na brązowym pasku, dostępna jest tajemniczo czarna wersja, a także moja ulubiona - przepiękna wersja ze stalowym mechanizmem i jasnoniebieską tarczą, przywodząca na myśl drogowe drapieżniki w barwach stajni Gulf.
Racer potrafi wciągnąć do akcji już od momentu otwarcia oryginalnego opakowania. Wewnątrz pudełka zegarek otoczony jest udawaną oponą wykonaną z prawdziwej gumy, która nie tylko świetnie wygląda, ale także bawi. Opona jest mocno osadzona w podstawie, więc w rzeczywistości jest to tylko połowa, ale to w ogóle nie ma znaczenia, chodzi o efekt, a tutaj działa idealnie.
Miłośnicy wyrazistych męskich zegarków sportowych będą szczególnie zadowoleni, dzięki kutej stalowej kopercie o średnicy 42 mm i grubości 13 mm. Na nadgarstku, Bulova Classic Racer Chronograph jest po prostu nie do przeoczenia, a waga jest jeszcze przyjemniejszą niespodzianką, z wariantem skórzanego paska o przyjemnej wadze 103 gramów. Mogę zatem śmiało polecić go do codziennego noszenia.
Koperta w kształcie beczki zachwyciła mnie wieloma przemyślanymi detalami, typowymi dla zegarków o znacznie wyższej cenie. Gdziekolwiek spojrzysz, znajdziesz coś interesującego. Jest to połączenie polerowanych i matowych powierzchni, zabawnie umieszczone logo w prawym dolnym rogu lub subtelny napis "Bulova" po lewej stronie koperty. Przyjemna jest również bardzo szczegółowa koronka ozdobiona podpisami, z którą przyjemnie się pracuje dzięki jej wymiarom i wyraźnemu radełkowaniu.
Na solidnej lunecie tachymetrycznej z aluminiową wkładką podoba mi się przerwanie czarnego pierścienia przez pomarańczowe wycięcie w prawej górnej ćwiartce i chociaż poziomo przesunięte cyfry są praktycznie nieczytelne, luneta wygląda świetnie.
Projektanci pobawili się przyciskami sterującymi chronografem na prawej burcie - mają one kształt trapezu, a każdy z nich ładnie komponuje się z czarnym kołnierzem. Górny pomarańczowy przycisk służy do sterowania chronografem i pięknie komunikuje się wizualnie z lunetą, smukłym pomarańczowym sekundnikiem chronografu i cienkim pierścieniem opisującym tarczę. Dolny przycisk służy do resetowania odczytów.
Koperta zamykana jest od spodu nieprzezroczystym denkiem, które mocowane jest za pomocą czterech śrub. Moim zdaniem zakręcana koperta byłaby bardziej odpowiednia dla zegarka tego typu, ale jest to szczegół, którego nawet nie zauważysz podczas noszenia. Grawerunek sztyletu jest spartański, poza standardowymi informacjami i surowym napisem Bulova, nie należy doszukiwać się tutaj zbytniej kreatywności.
W związku z danymi na sztylecie zawsze wspominam o wodoodporności, która może wytrzymać ciśnienie na głębokości 100 metrów. Z pływaniem i rekreacyjnym nurkowaniem zegarek poradzi sobie zatem bez trudu, czyli świetna wiadomość w dni, kiedy słońce dosłownie zmusza nas do ucieczki nad wodę.
Nie mam najmniejszych problemów z czytelnością odmierzania czasu dzięki czarnej tarczy, charakterystycznym białym indeksom i długim ołówkowym wskazówkom, a komplikacja daty w okienku nad indeksem szóstym jest równie dobrze widoczna. Dwie ciemne subtarcze również nie rozpraszają uwagi.
Lewa z nich służy jako licznik minut, podczas gdy prawa monitoruje dwudziestoczterogodzinny cykl. W tym miejscu napotykam jednak chyba najbardziej fundamentalny problem z jakim się zmagam. W zegarku brakuje klasycznego sekundnika, czego po prostu nie rozumiem. A przecież wystarczyło wyposażyć prawą subtarczę w niecentryczny sekundnik z hackingiem i rozpłynąłbym się z błogości.
Zdecydowanie przyjemna jest obecność szafirowego szkiełka z dobrą powłoką antyrefleksyjną, a także wprawdzie prosta, ale charakterystyczna luminescencja indeksów i głównych wskazówek.
11.12.2024
Galeria zdjęć zegarków sportowych EDOX
Miękka skóra paska o szerokości 22 mm zasługuje na pochwałę, a zegarki z szybkim zapięciem zasługują na brawa! Dzięki nim zmiana paska jest banalnie prosta. Nie można nie wspomnieć o perforacjach na pasku, typowych dla zegarków wyścigowych z lat 60-tych i 70-tych. Szkoda, że perforacje nie biegną przez całą jego grubość. Pokrywają one jedynie pierwszą warstwę, co niestety sprawia, że pasek wygląda dość tanio.
Długość paska zadowoli szczególnie panów o większych nadgarstkach, gdyż wynosi ona nieco ponad 230 mm (wliczając w to prostą metalową klamrę). Na mojej wąskiej dłoni pasek dość wyraźnie wystaje, osobiście potrzebowałbym nieco krótszego.
13.8.2024
Zegarki męskie Bulova – Galeria zdjęć modeli, które mają znaczenie
Grzechem byłoby recenzować wyścigówkę pomijając silnik samochodu. Pod maską znajduje się kwarcowy Miyota 0S21 z dokładnością około 20-30 sekund na dobę. No dobrze, nie jest to puszysta i stuningowana dwunastka, a raczej, używając tej samej retoryki, bardzo dobrze sprawdzony i przetestowany czasowo silnik fabryczny z gwarancją niezawodnej i praktycznie bezobsługowej pracy.
Od czasu do czasu w moje ręce trafia zegarek z ceną przekraczającą 18000 zł, a ja tylko kręcę głową z niedowierzaniem i pytam "za co?".
Bulova Classic Quartz Racer Chronograph jest dokładnym przeciwieństwem i pomijając nieco taniej wyglądający pasek, jestem zaskoczony tym, jak wartościowo wygląda zegarek i co otrzymujemy za bardzo przystępną cenę - szafirowe szkiełko, dobrze zaprojektowana koperta, ładny retro design, speedwatche, wystarczająca wodoodporność i dobry mechanizm, a wszystko to pod parasolem szanowanej marki z bogatą historią m.in. w sportach motorowych.
Źródło: https://thegentlemanracer.com/
Brak sekundnika co prawda drażni moje nerwy, ale przypuszczam, że wielu posiadaczom ten handicap w ogóle nie będzie przeszkadzał. Odpowiadając na własne pytanie z początku recenzji, muszę bez wahania stwierdzić, że wyścigówka Bulovy jest nie tylko warta uwagi, ale sprawi radość i paradę za rozsądne pieniądze.
Źródła zdjęć: Hodinky 365, oficjalne zdjęcia producenta, inne (wskazane przy danych zdjęciach).
Może Cię również zainteresować: