Recenzja Casio Edifice ECB-S10D –Wszechstronne urządzenie na każdą sytuację

Tagi: Recenzje | Casio | Męskie | Klasyczne

30.4.2025 | 4 MIN

Wszechstronny, kompaktowy i reprezentacyjny. Tak właśnie postrzegam kolejnego członka serii Casio Edifice, model ECB-S10D. Posiada on między innymi szafirowe szkiełko, solidne metalowe wykonanie i możliwość połączenia z telefonem przez Bluetooth.

Kiedy przeglądam całą linię Casio Edifice, nie jestem pewien, czy można wymyślić coś, czego jeszcze nie było, a nawet coś, czego jeszcze nie widzieliśmy. Nie jest tak również w przypadku ECB-S10D. Nie wnosi on nic szczególnie nowego lub innego, co sprawiłoby, że znacząco różniłby się od innych modeli. Z drugiej strony wnosi coś, co Casio potrafi i robi dobrze. Po prostu niektóre elementy zostały nieco zmienione.

18.12.2024
6 NAJ: Najpopularniejsze zegarki Casio Edifice

Wygląd, który nie może się nie udać

Kwadratowa koperta w stylu ośmiokąta. Nic nowego w świecie zegarków, nic przełomowego. Nawet w linii Edifice, od dawna widziany aspekt. Osobiście bardzo lubię ten styl, więc w ogóle nie przeszkadza mi lekkie przepełnienie asortymentu. Do tego naprawdę sprawdza się wśród ludzi, dlatego Casio nie skąpi zegarków w tym stylu. Między innymi takie modele jak EFR-S108, ECB-950 czy EFB-730 spełniają takie aspekty.

27.1.2025
Recenzja Casio Edifice EFB-730 – Dokładnie to, czego brakowało w Edifice

Naprawdę nie możesz się pomylić z tak wszechstronnym stylem, ponieważ możesz nosić zegarek z prawie wszystkim i nigdy nie będzie się wyróżniał jako kiczowaty dodatek. Koperta zegarka jest stalowa, a jej wymiary to 43x10 milimetrów. Jest kompaktowy, pasuje prawie każdemu. Ponadto jest dość cienki, co jest bardzo wygodne i "noszalne" na dłoni. Pod maską napędza je mechanizm kwarcowy o oznaczeniu 5734, zasilany baterią o żywotności 2 lat.

Może nie wygląda to na dużo, ale zegarek waży 129 gramów, co wydaje się dużą liczbą, ale na ręku jest to absolutnie nieodczuwalne. Wagę podnosi metalowa bransoleta, którą uważam za najsłabsze ogniwo tego modelu. To taka "blaszka", która grzechocze i nie sprawia wrażenia wysokiej jakości. Niby nic nadzwyczajnego, ale biorąc pod uwagę cenę zegarka, dość mocno mnie to zniesmaczyło. I że Casio może zrobić bransoletę lepszej jakości i w niższym przedziale cenowym.

Z drugiej strony koperta jest bardzo ładnie wykonana. Ma szczotkowaną, matową fakturę, co sprawia bardzo miłe wrażenie. Z koperty nieco bardziej wystają przyciski, które wyglądają jak małe narożniki. Casio nie postarało się tutaj zbytnio, aby wpasować je w konstrukcję koperty lub nałożyć na nie maskownicę w celu ich lepszego zakrycia. Dzięki temu jednak zegarek jest naprawdę łatwy w obsłudze za pomocą przycisków i z pewnością nie spodziewamy się tutaj takiego złego zarządzania przyciskami.

Aby zachować znak rozpoznawczy nie tylko jakości, ale i modelu, który profiluje się jako ten lepszy w tej linii, producent zastosował szafirowe szkiełko. O tym, że jest to zegarek niemal do wszystkiego świadczy wodoodporność na poziomie 100 metrów.

Tarcza to sukces

Wiemy już, że zegarek jest bardzo ładnie wykonany. Największe wrażenie zrobiła na mnie tarcza, która ma strukturę z poziomymi paskami, co tworzy bardzo ładny efekt. Wydaje się, że dodaje to zegarkowi dodatkowego elementu atrakcyjności.

Lewa strona tarczy ozdobiona jest wskaźnikiem funkcji w postaci subtarczy. Wskazówka wskazuje funkcję, w której aktualnie się znajdujemy. Prawą dolną część zajmuje mniejszy, ale wystarczający wyświetlacz pokazujący inne dane. Czas, datę, stoper czy alarmy.

Być może może to sprawiać takie rozpraszające wrażenie i ogólna koncepcja zyskałaby na pominięciu wyświetlacza być może nieco bardziej. Ale wtedy ten model naśladowałby EFR-S108 dość mocno i prawdopodobnie nie byłby tak interesujący.

Mam dwa drobne zastrzeżenia co do cyfrowego wyświetlacza. Pierwszym jest to, że górna część wyświetlacza pozostała prawie niewykorzystana, która jest nadal czarna i nie pokazuje absolutnie nic, chyba że dostosujesz wskazówki. Uważam, że jest to trochę niedopracowane, może nawet niechlujne. Zmarnowana przestrzeń, która z pewnością mogłaby zostać wykorzystana bardziej efektywnie.

Drugim zastrzeżeniem, które szczerze zauważył mój kolega Szymon, jest to, że jeśli "ogonek", a może lepiej powiedzieć spód wskazówek, zasłania wyświetlacz, to w pewnych momentach i pod pewnymi kątami zasłania dane na wyświetlaczu cyfrowym tak, że wygląda to tak, jakby dane były na nim "wypalone".

Przejdźmy do pozytywów. Podświetlenie rozwiązano za pomocą diody LED na pozycji czwartej godziny, której głównym zadaniem jest podświetlenie wyświetlacza cyfrowego. Jednakże po uruchomieniu podświetlenia tworzy ono ładny "efekt świetlny" wokół pierścienia z rozdziałami, co wygląda bardzo ciekawie.

Same wskazówki posiadają luminescencję, więc jeśli nie czujesz się komfortowo korzystając z podświetlenia LED, możesz przynajmniej zobaczyć wskazówki.

Funkcje na czele z Bluetooth

Najważniejszą funkcją jest możliwość połączenia z telefonem przez Bluetooth. Aplikacja pozwala ustawić wszystkie funkcje zegarka z wygodnej kanapy, jedynym minusem może być to, że wszystko jest w języku angielskim.

Wśród funkcji znajdziemy alarm, stoper, minutnik, automatyczny kalendarz, czas światowy i podwójny czas. Istnieją również opcjonalne dźwięki przycisków, które można włączyć lub wyłączyć, a co nie mniej ważne, zegarek ma również funkcję czyszczenia wskazówek.

Jest to powszechna funkcja w zegarkach Casio i śmiem twierdzić, że nie jest nawet tak istotna, ponieważ przy dzisiejszej obecności telefonów tylko garstka ludzi korzysta z tych funkcji w zegarkach.

Recenzje

Ogólne wrażenie jest ogólnie pozytywne. Chociaż ECB-S10 nie wyróżnia się w żaden sposób z linii Edifice, jest to świetny dodatek, który z pewnością znajdzie swoich właścicieli. Osobiście podoba mi się prostota wykonania, smukłość i ogólna kompaktowość zwieńczona szafirowym szkiełkiem i rozsądną ceną.

Co sądzisz o tym zegarku?

Źródła zdjęć:

• Casio.com
• Fotografowie Hodinky 365